Przekroczyłam próg
szarawego budynku szkoły, jak zawsze zastając w niej gromadki uczniów
oczekujących na zajęcia. W dość dużym tłumie udało mi się wypatrzeć Harry’ego opierającego się o parapet.
Wyglądał na zdenerwowanego, ponieważ zauważyłam, że co jakiś czas niespokojnie
przygryza wargę. Stał zupełnie sam, kilka dziewczyn przyglądało mu się z uwagą
i szeptało między sobą. Po chwili do Zielonookiego podeszła wysoka kobieta w
średnim wieku – dyrektorka. Jej mina wcale nie wyrażała zachwytu i z łatwością
szło zauważyć, że jest czymś przejęta. Powiedziała coś do Harry’ego, na co on
spuścił głowę. Widocznie także nie był zadowolony. Nie usłyszałam ich rozmowy, ponieważ dookoła
był okropny szum. Postanowiłam więc odpuścić sobie podsłuchiwanie i udałam się
na lekcje.
Nauczycielka
przybyła do klasy dopiero po kilku minutach. Gdy już zasiedliśmy do ławek
obejrzałam się dookoła i zauważyłam, ze nie ma z nami Harry’ego. Bacznie
obserwowałam innych uczniów, którzy także zauważyli nieobecność chłopaka.
Najwidoczniej nikt nie wiedział, gdzie on jest, gdyż w klasie zaczęły się ciche
dyskusje na ten temat. Zupełnym przypadkiem usłyszałam kilka sugestii
rówieśników.
-Harry pobił się z Nathane'm. – oświadczyła dziewczyna w
ławce za mną.
-A ja słyszałam, że został przyłapany na piciu alkoholu. –
poprawiła ją druga.
-Tak czy inaczej zostanie ukarany. – podsumował chłopak
siedzący po mojej prawej stronie.
Wszystko to nie
mieściło mi się w głowie. Trudno było mi uwierzyć w wersie kolegów z klasy.
Przecież on taki nie jest!, uspokoiłam się.
Nie potrafiłam skupić się na lekcji. Czułam, że muszę wyjść
z klasy, znaleźć Harry’ego i spytać się czy to prawda, a później wyjaśnić
wszystko reszcie osób. Nie lubiłam kiedy ktoś rozpowiadał plotki, dlatego
rzadko kiedy brałam w nich udział. Ta, do której posunęli się moi rówieśnicy
była dla mnie zupełnym przegięciem, bo przecież oskarżyli go zupełnie
pochopnie. Nie mieli prawa oceniać całej sytuacji, gdyż nie wiedzieli co tak
naprawdę zaszło. Musiałam zareagować.
-Dajcie spokój Harry’emu! – krzyknęłam głośno,
jednocześnie gwałtownie wstając z
krzesła.
Klasa umilkła. Oczy wszystkich zwróciły się na moją drobną
sylwetkę. Każdy z uczniów miał rozchylone usta. Nie wiedzieli co się właśnie
stało. Byli zszokowani.
-Hayley, udasz się do pani dyrektor. – usłyszałam zza pleców
donośny głos nauczycielki.
Nigdy nie miałam okazji pojawiać się w gabinecie naczelnej
osoby w szkole. Zawsze zachowywałam się odpowiednio, ale tym razem wyprowadzono
mnie z równowagi. Nie mogłam im pozwolić na takie oszczerstwa wobec Harry’ego.
Nie upierałam się przy zastaniu w klasie, bo wyjście z niej dawało mi szansę na
spotkanie Loczka.
-To ja już pójdę. – powiedziałam, jak gdyby nigdy nic.
Po opuszczeniu klasy zdałam sobie sprawę, że zrobiłam coś,
do czego wcześniej bym się nie posunęła – zachowałam się źle. Do tego
postawiłam się w obronie osoby, której praktycznie w ogóle nie znam. Nie mogłam
się jednak wycofać. Szłam przed siebie mijając kolejno sale A, B, C...
Już z daleka widziałam, że przed pokojem dyrektorskim ktoś
stoi.
-Harry? – szepnęłam, a chłopak spojrzał się na mnie po czym
zaczął kroczyć w moim kierunku.
-Hayley, co ty tu robisz? – Zielonooki nie ukrywał
zdziwienia, jakie wywołała na nim moja osoba.
-Długo opowiadać… Jak ty się tu znalazłeś? – spytałam nalegająco,
chcąc dowiedzieć się czegoś więcej.
-W sumie nic wielkiego... Nie chcę o tym mówić. – chłopak
patrzył na mnie z lekkim zdenerwowaniem.
Dokładnie widziałam rozgorączkowanie w jego oczach. Zestresowany,
gwałtownie przygryzł wargę, po czym zaraz po jego brodzie polał się wąski,
czerwony strumień. Chłopak przetarł krew ręką, spoglądając na mnie z dziwnym,
mało pewnym wyrazem twarzy. Od razu zareagowałam, sięgając do kieszeni jasnych
dżinsów, po chusteczkę higieniczną, którą później wytarłam czerwoną brodę zagubionego Loczka, na co on zareagował uśmiechem.
Jeszcze przez
chwilę staliśmy w milczeniu, po czym zostałam wywołana, przez znajomy z lekcji
matematyki, głos. Weszłam do dosyć ciasnego pomieszczenia, na ścianach, którego
porozwieszane były różnego rodzaju plany lekcji, informacje o uczniach, czy o
spotkaniach.
-Hayley, muszę na chwilę wyjść. To nie potrwa długo. Zajmij
miejsce i zaczekaj. – tymi słowami zostałam przywitana przez kobietę, która po
chwili opuściła własne biuro zostawiając mnie samą.
Usiadłam na niskim krześle, po czym znów rozejrzałam się
dookoła. Zauważyłam kilka kartek na temat wycieczek, o których do tej pory nie
wiedział żaden z uczniów, jednak moją uwagę przykuło zupełnie co innego, a
dokładnie rzecz ujmując, była to kartka z napisem ‘’Nowi uczniowie’’. Na druku
wymienione było kilka nazwisk osób, które niedawno dołączyło do naszego liceum
oraz powody zmiany szkoły.
-Mitchell,
Brown, Hall, Lewis, Styles… Chwila! Styles! – od razu rozpoznałam
nazwisko Harry’ego. – ‘’Uczeń został wyrzucony z liceum Sword & Cross za
liczne pobicia…’’
Informacja, którą przeczytałam wywołała ogromne zdziwienie,
a także rozczarowanie osobą Loczka. Nadal nie mogłam uwierzyć, w to, że ten
miły, przyjazny chłopak mógłby kogoś skrzywdzić.
Przemyślenia na
temat chłopaka szybko odeszły, gdy do gabinetu wróciła dyrektorka…
Bardzo mi się podoba i dziękuję że piszesz tak często. Czekam na kolejną notkę :D masz talent
OdpowiedzUsuńPrzyłapie ją? :OOOO
OdpowiedzUsuńFajnie, że dałaś next xx
Niech się pocałują błagam. : D // imaginy1onedirection.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ;) Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńhttp://wszyscy-popelniamy-bledy.blogspot.com/
Super. Pisz dalej. :)
OdpowiedzUsuńTrafiłam tutaj przez przypadek i spodobało mi się jak piszesz, niby tak prosto ale aż przyjemnie się czyta.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie już tylko lepiej że Harry i Hayley się zaprzyjaźnią, ale oglądając Twój zwiastun mogę stwierdzić, że dopiero się rozkręcasz i trzymasz nas w napięciu.
Cóż nie mogę sobie wyobrazić Harryego jako czarny charakter, ale jak to się mówi trzeba spróbować czegoś nowego. ;]
Czekam na kolejny, który jak widzę będzie 31. ;]
Jeśli masz ochotę zajrzyj do mnie. ;]
http://www.pokochac-one-direction.blogspot.com/
Jeeej, ale to wciąga! Proszę, pisz dłuższe, bo są niesamowite. Czekam na kolejny. <3
OdpowiedzUsuńhttp://undead-fanfiction.blogspot.com/
Boskie! *O*
OdpowiedzUsuńDziewczyno ale ja się wciągnęłam! :OOO
Zapraszam do mnie na nowy rozdział :D
http://loolopowiadaniao1d.blogspot.com/